sobota, 5 stycznia 2013

1 Rozdział .


Pogoda jak zwykle paskudna , zaraz pewnie będzie padać - mówiłam do siebie w myślach 
Wokoło rozsypane śmiejące się twarze dzieci, bawiących się w przeróżne zabawy mimo takiej pogody. 
gdy na nie patrze mam ochotw znów być małą dziwczynką która nie przejmuje się niczym i nie ma żadnych problem
 ~ANN !ANN ! - nagle z rozmyśleń wyrwał mnie krzyk mojej przyjaciółki Rose która biegła w moją strone i sie wydzierała.
 ~co się tak drzesz ? Stało się coś ?- wstałam z ławki na której siedziałam i podeszłam do niej , była zbyt zdyszana żeby mi cokolwiek powiedzieć , jednak po chwili udało jej się wydusić jakieś słowo
 ~ booo - mówiła przeciągając to słowo
 ~cooo ? - naśladowałam jej sposób mówienia. , tylko sie zaśmiała i dokończyła 
 ~bo dzwonie do ciebie a ty nie odbierasz ! - powiedziała rozwścieczona , na co ja spojrzałam na telefon , no faktycznie 7 nieodebranych połączeń pomyślałam i wzruszyłam tylko ramionami 
~no więc poszłam do ciebie do domu bo myślałam., że tam będziesz - powiedziała na jednym wdech ~ale cie nie było , i zastałam tam tylko twojego brata i jego kumpli , nieźle są najebani - powiedziała śmiejąc się .
~no i po to tyle biegłaś ? - zdziwiłam się troche 
~nie , nie , jeszcze coś .. no bo oni zaczeli coś gotować i ujabali całą kuchnie , taki chlew że masakra ...- pokiwała głową ~ i dał mi stówe , co świadczy o tym że jest nieźle nawalony , żebym pobiegła cię poszukać - uśmiechała się cwaniacko wymachując tymi pieniędzmi przed moją twarzą .
~ a po co miałaś mnie szukać ? - prychnełam  . na co ona pociągła mnie za nadgarstek ...
~ chodź to ci powiem po drodze , tylko szybko ! 
Byłam wściekła po tym jak Rose mi powiedziała otórz mój braciszek wymyślił sobie żeby rose po mnie poszła i mnie przywlekła do domu , ponieważ jego jakaś tam dziewczyna przychodzi i chce żebym posprzątała bo on nie jeste w stanie a to , że przychodzi z samego rana to musze teraz posprzątać ... !
*
Po 15 min zaszłyśmy już do domu . Oni jak gdyby nigdy nic siedzieli sobie na kanapie już usypiając ...
~ co tu się dzieje ?! - weszłam do domu i od razu zaczełam na nich wrzeszczeć , a w szególności na mojego braciszka , który był w kuchni i chyba próbował sprzątać ale jeszcze bardzie pogorszył wszystko bo był zalany w cztery dupy i się wyjebał z talerzami , które zamiast włożyć do zmywarki to chciał włożyć do lodówki . Jak można pomylić zmywarke z lodówką ?! . Na całe szczęście uniemożliwiła mu to pizza która leżała na podłodze a on się tedy na niej wywalił ... 
~ co ty kurwa robisz ?! wstawaj idioto ! - wydzierałam sie na niego , pomagając mu wstać , po czy, popchnełam go w strone schodów żeby poszedł spać do pokoju .
~ wy też do spania ! idzcie na góre potem wam przynise kołdry ! - musiałam też wrzasnąć na tych jego kumpli którzy napewno nie byli w stanie dojść do swoich domów bo nawet ledwo co po schodach szli .
00a472510025379050e0d9ea_large

Po tym jak wszyscy poszli na góry a raczej doczołgali się  zaczełam  sprzątać , oczywiście pomogła mi w tym Rose i Alice do której zadzwoniłam ,odrazy przyjechała nam pomóc , bo nieraz mój brat , którego Alice z resztą nienawidzi , robił taki rozpierdol na imprezach ale ona i Rose są moimi najlepszymi przyjaciółkami więc zaesze mi pomagają
*
~ No to skończyłyśmy sprzątać -  westchneła z ulgą Rose , która nie przpadała za sprzątaniem . Jej pokój wygląda gorzej niż ta kuchnia po imprezie , taki syf ...
~Ale się zmęczyłam - powiedziała Alice rzucając się na kanape , Rose poszła w jej ślady 
~ej a może dzisja zanocujecie u mnie ? bo już późno jest i wgl - uśmiechnełam się pytając dziwczyny które już usypiały na kanapie .
~ no pewnie - odpowiedziały równo .
~ już myslałam , że się nie zpaytasz - westchneła Rose na co wszystkie się zaśmiałyśmy .

Poszłyśmy na góre do mojego pokoju  , poszłam do garderoby wziąśc dla siebie i dla dziwczyn jakieś pidżamy do spania ,  a one poszły się kąpać . W garderobie jak zwykle po imprezach siedział mój biedny kiciuś , zawsze tu wchodzi jak ktoś za bardzo baluje na dole ,  bo się boi ...
~ Leoś , kiciusi mój, no chodź tu - podeszłam do niego i wziełam razem z pidżamami do pokoju .53a5f7ce0006e36550e33ba3_large
Dziewczyny się przebrały ja z resztą też   miałam takie duże łóżko , że we trzy sie tam zmieściłyśmy spokojnie i nawet Leoś też . Gadałyśmy z dziwczynami jeszcze chwile i poszłyśmy spać .






Ehhh no i jest pierwszy rozdział :) !  I jak wam się, bo mi osobiście to jakoś nie bardzo ... Nie postarałam się , mam nadzieje , że następny jakoś lepeij napisze . Mam taką malutką prośbę : ) otórz jakbyscie mogli komentować to  była bym bardzo wdzięczna , bo każdy komentarz do większa motywacja dla mnie , z góry dziękuje ... :D !!! 
ps: jak narazie nie ma one direction w tym opowiadainu ale w następnym już bedą :) !

poniedziałek, 31 grudnia 2012

Bohaterowie

BOHATEROWIE :


Alice Miller:
16 lat . Przyjaciólka Ann i Rose .

Ann Marshall:
15 lat . Siostra Dereka .

Rose Back:
16 lat . Przyjaciółka Alice i Ann .

Derek Marshall:
19 lat . Brat  Ann .

Ed Hill:
19 lat . Przyjaciel Dereka .

John Dixon :
18 lat . Przyjaciel Dereka .

Chriss Owen:
20 lat . Przyjaciel Dereka .

Ted Foster:
17 lat . Przyjaciel Ann .

One Direction:




Postaram się jak najszybciej dać pierwszy rozdział :) !